"Aladyn"

Pora na kolejny remake bajki Disneya. Tym razem na pulpit wskakuje: „Aladyn”.

Pewnie większość z Was kojarzy fabułę bajki, ale warto sobie ją przypomnieć. Tak więc, Aladyn był zwykłym złodziejaszkiem o dobrym i czystym sercu, który otrzymał propozycję od wezyra, by odnalazł dla niego magiczną lampę.

Mogę stwierdzić, że był to udany remake, który jeden do jednego przypominał bajkę. Wątki miłosne, wspólne śpiewy na latającym dywanie, małpka, dżin – wszystko się zgadzało.

Nie wiem jak Wam, ale mi podobają się powroty do lat dziecięcych. Fajnie, że Hollywood bierze się za klasyki Disneya. Na początku byłem sceptycznie nastawiony do tego tytułu. Myślałem, że ten film nie może się udać, ale na szczęście zostałem mile zaskoczony. Postać dżina grana przez Willa Smitha robi robotę, choć z początku myślałem, że będzie to jego osobista klapa.

Tak więc, jak najbardziej polecam, gdyż fajnie jest wrócić do tego rodzaju kina.

Moja ocena 7/10