"Black 47"
- Dawid Krzewiński
- 27 sie 2019
- 1 minut(y) czytania
I ostatni film na dziś:

Film zabiera nas do Irlandii do 1847 roku. Są to czasy kiedy Irlandia przymiera głodem, natomiast mocarstwo brytyjskie zabiera im to co zostało. Główny bohater jest Irlandczykiem walczącym w armii brytyjskiej. Gdy po latach wraca do kraju jako dezerter dowiaduje się, że nikt z jego rodziny nie żyje. Postanawia coś z tym zrobić i zemścić się na każdej osobie, która przyczyniła się do utraty bliskich.
Można by tą historię porównać do dwóch różnych filmów. Robin Hooda i Braveheart. Prawda jest jednak taka, że bliżej mu do filmu Rambo. Bohater bez skrupułów odbiera kolejne życia w imię zemsty. Nie zastanawia się nad konsekwencjami jakie poniesie, gdy go złapią. Obraz filmu momentami jest brutalny, ale nie od krwi, czy walki. Bardziej chodzi o piekło, które przeżywali ludzie. Produkcja od samego początku pokazuje widzowi upadek i bezduszność ludzkości. Pokazuje w jaki sposób Wielka Brytania, żywiła się niczym pijawka słabą Irlandią. Czasami my Polacy nie zdajemy sobie sprawy, że inne narody przechodziły przez to samo co my. My pamiętamy o naszym piekle. Może warto też zapoznać się z tym w jaki sposób traktowani byli inni. Ten film dobrze to obrazuje.
Dlatego szczerze polecam ten film. Uważam, że każdy powinien go zobaczyć. Może dzięki temu przestaniemy w końcu mówić tylko o sobie. Może dzięki temu przypomnimy sobie, że nie jesteśmy „narodem wybranym” w cierpieniu. Film szokuje, ale przecież o to w tym wszystkim chodzi.
Moja ocena 7/10
Comments