"Córka trenera"
- Dawid Krzewiński
- 27 sie 2019
- 1 minut(y) czytania

I pora na kolejny film. Tym razem Polskie kino: Córka Trenera. Pewnie mało osób słyszało o tym filmie, ale jest to zrozumiałe, gdyż prędzej zobaczycie tą produkcję na festiwalach filmowych niż w kinie. Film pokazuje relację miedzy ojcem i córką. Ojciec, w którego wcielił się Jacek Braciak jest trenerem tenisa. Ma obsesję na punkcie tego sportu. Dodatkowo przez całe życie szkoli swoją córkę, aby została mistrzem. W pewnym momencie córka pęka.
W filmie można zauważyć chorobliwą obsesję ojca, do tego aby jego córka była najlepsza. Mam wrażenie, że próbuje zrealizować swoje marzenia poprzez córkę. Film nie należy do tych prostych. Jest to raczej ciężkie kino, który wymaga od widza więcej. Główna bohaterka już od dłuższego czasu próbuje porzucić taki styl życia. Chce dowiedzieć się czegoś więcej. Chce spróbować czegoś więcej. Chce np. zaznać miłości. Jak się jednak okazuję, największą przeszkodą jest jej własny ojciec. Ojciec, od którego powinno się spodziewać innego zachowania. Ojciec, który powinien pomagać w realizacji marzeń córki, a nie swoich. Ojciec, który powinien wspierać bez względu na wszystko. Nie oznacza to jednak, że główny bohater nie potrafi kochać, bo tak nie jest. Problem leży tylko w tym, że nie zauważa potrzeb swojego dziecka. Nie zauważa tego, co powinien wiedzieć od samego początku. Zdaję sobie sprawę, że takich historii jest dużo więcej. Liczę, że taki film dotrze do tych rodziców i pokaże im gdzie popełniają błąd. Moja ocena 6/10
Commentaires