top of page

„Młodość Astrid”

  • Zdjęcie autora: Dawid Krzewiński
    Dawid Krzewiński
  • 31 sie 2019
  • 1 minut(y) czytania


„Młodość Astrid” – film warty każdej minuty.

Jest to film biograficzny Astrid Lindgren, który zabiera nas do jej młodzieńczych la.Dzięki niemu możemy przyglądać się początkom jej pracy w lokalnej gazecie. Przeżywać z nią jej pierwszy romans oraz walkę z jej rodzicami czy nawet z całym społeczeństwem o to, aby móc żyć na własnych warunkach.

Jest to przepiękna produkcja ukazująca niekończącą się walkę o każdy najmniejszy szczegół w życiu Astrid. Mam wrażenie, że była ona jedyną feministką w miasteczku, która chciała po prostu normalnie żyć. Już nie raz wspominałem o tym w jaki sposób były kiedyś traktowane kobiety. Nie sądziłem natomiast, że spotykało to nawet tak znane postacie literackie. W końcu Astrid Lindgren na swoim koncie posiada takie książki jak „Dzieci z Bullerbyn” czy „Pippi Pończoszanka”.

Dodatkowo jesteśmy również świadkami niewyobrażalnej straty i poświęceń jakich musiała dokonać główna bohaterka. Niewiele kobiet w tamtych czasach byłaby skłonna na taką walkę, aby odzyskać utraconą miłość do własnego dziecka.

Film jest bardzo dobrze nakręcony i przepięknie odwzorowuje skandynawskie krajobrazy. Muzyka czy gra aktorska naprawdę zabiera nas do lat 30-tych. Widz nie tylko wzrokiem, ale i słuchem jest w stanie chłonąć niczym gąbka każdą następną scenę.

Kolejnym mocnym punktem jest sam początek, a także koniec filmu. To właśnie dzięki takim momentom pokochałem kino.

Nie chcę zbyt wiele zdradzać bo nie o to w tym chodzi. Chcę Was tylko zachęcić do kolejnej produkcji, która powinna się znaleźć na waszych listach do obejrzenia. To właśnie takie kino rozwija wyobraźnię i uczy nas czegoś o kinematografii. Gorąco polecam.

Moja ocena 8,5/10

 
 
 

Comments


© 2023 by Name of Site. Proudly created with Wix.com

bottom of page