top of page

„Prywatna wojna”

  • Zdjęcie autora: Dawid Krzewiński
    Dawid Krzewiński
  • 31 sie 2019
  • 1 minut(y) czytania


Nie zatrzymujemy się i idziemy do kolejnej produkcji o tytule: „Prywatna wojna”.

Fabuła filmu przedstawia losy amerykańskiej korespondentki wojennej Marie Colvin w czasie swoich podróży do najbrutalniejszych i najbardziej krwawych miejsc na świecie.

Może najpierw zaczniemy od wykonania filmu, sama fabuła wydaje się jakby była fikcją – bo przecież żaden człowiek na ziemi nie przetrwałby tego co główna bohaterka.Dodatkowo scenografia z rejonów wojennych aż łapie za serce – bo chyba nikt z nas nie wyobrażał sobie takiego piekła . Muzyka natomiast prawie nie istnieje, ale to dobrze bo dzięki temu możemy zwrócić uwagę na pokazanie cierpienia jakie towarzyszy nam przez cały seans.

Natomiast jeśli chodzi o moje przemyślenia to mam tylko jedno. Marie Colvin była swoistą bohaterką, która chciała za wszelką cenę pokazać światu krzywdy wyrządzane innym ludziom. Ona pragnęła aby społeczeństwa na całym świecie nie były obojętne na ludzką krzywdę. To ile musiała mieć Ona odwagi, aby iść tam z skąd inni uciekają jest nie do pomyślenia. Poza tym Marie miała również swoje słabości, ale kto ich nie ma. Ważne że nie przeszkadzały jej w pełnieniu swojej służby.

Pewnie znajdą się również ludzie, którzy stwierdzą, że robiła to dla pracy, dla pieniędzy, ale ja tak nie uważam. Człowiek przede wszystkim zawsze będzie walczył o swoje życie i większość z nas mając taką pracę na pewno by z niej zrezygnowała. Zachęcam do obejrzenia tej odwagi (a może i głupoty), która kierowała reporterkę do samego oka cyklonu.

Moja ocena 7,5/10

 
 
 

Commentaires


© 2023 by Name of Site. Proudly created with Wix.com

bottom of page