„Sześcioraczki”
- Dawid Krzewiński
- 31 sie 2019
- 1 minut(y) czytania

Skoro jesteśmy już przy komediach, to może czas na kolejny film z tego gatunku: „Sześcioraczki”.
Fabuła przedstawia losy mężczyzny, który dowiaduje się, że jest jednym z sześcioraczków. Bez namysłu postanawia odnaleźć swoją rodzinę. Całą sytuację komplikuje fakt, że lada dzień sam zostanie ojcem.
W roli głównej występuje Marlon Wayans – samo nazwisko pewnie nic Wam nie mówi, ale grał On w tak głupich komediach jak: „Straszny film” czy „Dom bardzo nawiedzony”. Można więc wywnioskować, że nie będzie to kino górnych lotów. Sama komedia jest w stylu afroamerykańskim tzn. grają w niej sami czarnoskórzy aktorzy. Dodatkowo główny aktor wciela się w rolę każdego członka rodziny. Ten sam pomysł mogliśmy już zaobserwować w filmie „Gruby i chudszy 2”, gdzie Eddie Murphy wcielał się w osiem osób.
Co do samego filmu – jest po prostu słaby. Gra aktorska jest jedynym punktem, który w miarę się broni. Poza tym zero jakiegokolwiek pomysłu na film. Fabuła jak i scenariusz na naprawdę niskim poziomie. Nie powiem, że męczyłem się oglądając tą produkcję bo tak nie było, ale też nie czerpałem zbytniej radości z oglądania.
Film maksymalnie do obejrzenia i jak najbardziej zapomnienia.
Moja ocena 3,5/10
Comments